Dzisiaj kilka słów na temat zeszłorocznych wakacji.
Zbierałam się do tego posta aż.... nastały kolejne :D A chciałabym Wam
pokazać magiczny fragment Anglii, o którym mówi się stanowczo zbyt mało! :)
*źródło obrazu - https://c2.staticflickr.com/8/7072/7182341920_6e46d278a5_z.jpg
Lake District, to
inaczej Kraina Jezior położona w północno-zachodniej Angli, hrabstwo Cumbria.
Centralna część to Park Narodowy Lake
District. Tutaj także znajduje się najwyższy szczyt Anglii Scafell Pike 978m n. p. m.
Przyznam się, że gdyby nie oferta mojego męża nie
wiedziałabym o istnieniu tego typu atrakcji. Jak się okazuje, warto
zainteresować się zasobami pod nosem, by poznać lepiej miejsce w którym żyję :)
*źródło obrazu - http://www.ullswater-steamers.co.uk/images/US-Map-large.jpg
Wybór nie był łatwy, postanowiliśmy wybrać się nad jezioro Ullswater do Pooley
Bridge, które jest położone tuż obok jeziora. Pod kątem noclegowym wybraliśmy okoliczny Elm House,
a jego lokalizacja zapewniła Nam bezproblemowy dostęp do okolicznych atrakcji. Przy
okazji gorąco polecam Elm House Guest House.
Życzyłabym sobie wszędzie takich standardów, można poczuć się dopieszczonym na
100% od nastawienia właścicieli przez
obsługę/warunki/wyposażenie po wyśmienite
śniadania, na które mamy sami wpływ :) Menu jest elastyczne, więc wystarczyło
wypełnić tylko kartę i zostawić pod wieczór, by rano dostać to, na co się ma
ochotę :) Pozostałe posiłki zostają już we własnym zakresie, ale nie brakowało
tam miejsc do stołowania się :D
To był szalenie udany wyjazd, wypoczynek pełną parą.
Fantastyczna okolica, sprzyjająca pogoda i kontakt z naturą w najlepszym
wydaniu. Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)
Na początek seria zdjęć robiona podczas jazdy, nie mogłam
się oprzeć widokom za szybą oraz pięknej pogodzie :)
Krótka prezentacja Elm House z zewnątrz, widać także część
ogrodu która jest dostępna również dla gości.
Tak przedstawia się pokój w którym mieszkaliśmy. Dodam, że
była tam także mini lodówka, świetnie urządzona łazienka plus toaleta. Wygodne
łóżko, czajnik, kubeczki, zestaw do otwierania wina itd. Tuż po przyjeździe
zostaliśmy powitani przez właściciela, który spytał się czy jesteśmy głodni
oraz czy mamy ochotę na kawę/herbatę. Niby szczegóły, ale to składa się na
całość.
Jeżeli ktokolwiek będzie miał okazję i ochotę być w tamtych
rejonach, gorąco polecam :)
Okolica jest niesamowita, o czym świadczą poniższe zdjęcia
:)))
Nie obyło się bez zachwytów nad fauną i florą :)))
Zmierzamy w kierunku jeziora i przechodzimy przez most, by
zobaczyć jezioro z drugiej strony i wybrać się na krótki rejs :)
Widoki na Ullswater.
Droga powrotna. Pomimo zmiany pogody widoki nadal zapierały
dech w piersiach :)
Ktoś poczuł zew przygody? :)))
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.