Dzisiaj pora na prezentację ulubionych podkładów, kremów BB
i korektorów. Przygotowałam krótki przegląd, a o niektórych za jakiś czas
będzie więcej :)
Korektory:
La Prairie Light Fantastic Cellular Concealing
Brightening Eye Treatment #10. Zakup pochodzący z ostatnich tygodni, który generuje jak na
razie wyłącznie zadowolenie. Spełniona obietnica producenta, która za każdym
razem przynosi pożądane rezultaty.
Clinique All About Eyes Concealer # 03 Light
Petal. Sięgam
po niego od bardzo dawna. To chyba jeden z nielicznych produktów Clinique,
które lubię, cenię i z chęcią sięgam. Bardzo dobry poziom krycia, zapewnia
wysokie poczucie komfortu. 03 Light Petal, to mój kolor idealny. Do tego
świetna relacja na linii działanie/pojemność/cena/data ważności.
Helena Rubinstein Magic Concealer # 02 Medium. Korektor do zadań
specjalnych jak i na co dzień. Nie bez powodu znalazł się w tym oto zestawieniu
/KLIK/
Pomimo, że zostało już o nim napisane wiele i znajdziecie wiele
recenzji/porównań/odniesień, to planuję podzielić się moją wersją :)
Kremy BB:
O każdym z nich napisałam wszystko, co chciałam. Mogę
jedynie dodać, że Lioele, to jedyny krem BB który jest ze mną od pierwszego
spotkania i jak na razie nie trafiłam na nic zbliżonego, co mogłoby mnie
przekonać do zmian. Super Aqua Serum BB Hydra + Light , to zupełnie inny
kaliber. Nie sposób ich porównywać, jednak jeśli ktoś mnie zapyta który
wybrałabym jako tzw. must have, będzie to Lioele.
Podkłady:
Guerlain Parure de Lumiere 02 /recenzja/
Guerlain Tenue de Perfection 02 /recenzja/
Revlon ColorStay wariant
dla cery mieszanej/tłustej 180 Sand Beige
Nie lubię testować i szukać nowych podkładów. Już nie.
Kiedyś czerpałam z tego przyjemność, z czasem poczułam znużenie i cieszę się
swoimi ulubieńcami. Od czasu do czasu skuszę się na próbkę, zaświecą mi się
oczy na widok nowości, lecz i tak wracam do sprawdzonych produktów. Od wielu
miesięcy niezmiennie nimi są podkłady Guerlain i wiecznie żywy ColorStay :)
Wiem, ten podkład wyzwala wiele emocji. Na bazie własnych obserwacji
odnotowałam, że podkład jest w sprzedaży w kilku różnych wariantach. I nie mam
tylko na myśli samego podziału na rodzaje cer, nie. Dlatego też chyba jest taki
rozdźwięk w przypadku recenzji. Sama wróciłam do niego w UK. Kupiłam z
ciekawości i spotkało mnie miłe zaskoczenie, ponieważ w niczym on nie
przypomina tego produktu, który kupowałam w Polsce bądź ściągałam z USA. Kiedyś
może przy okazji pokażę go z bliska i napiszę kilka słów więcej.
Oto cała gromadka :)
Tutaj nie ma miejsca na przypadkowe zakupy bądź wybory, produkty są w ciągłym
użyciu. Nie sądzę abym w najbliższych miesiącach dokonała jakiejś zmiany w tym
zestawie, a w pamięci mam nadal ostatni zakup podkładu Hourglass Immaculate,
który odbija mi się czkawką... będę musiała się go pozbyć.
Stawiacie na
sprawdzone produkty, czy lubicie i wyczekujecie na nowości w tej materii? :)
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.