Pielęgnacja specjalna,
to seria skupiająca się wokół zabiegów/produktów które poświęcone są cerze naczyniowej
z trądzikiem różowatym. Wielokrotnie to podkreślam, ponieważ nie lubię iść na
skóry i poza tym, że skóra jest bardzo wrażliwa, skłonna do podrażnień i alergii,
to priorytetem jest odpowiednie podejście do najważniejszego problemu.
O serii Pharmaceris R
miałam już okazję wspominać nie jeden raz, tutaj znajdziecie więcej /pełna
recenzja serii/
Miesiąc temu otrzymałam od firmy kolejny pakiet
w skład
którego wchodziła nowość:
CALM – ROSALGIN Krem
redukujący zaczerwienienia na noc /pełen
opis/
Od razu zaznaczę, że tego typu produkty traktuję jako jeden
z poszczególnych etapów w mojej pielęgnacji. Nie liczę na niesamowite działanie
poprzedzone trzęsieniem ziemi bądź w stylu, że jeden produkt stanie się św.
Graalem. To nie tędy droga. Dlatego też po raz kolejny posłużę się częścią
tekstu, który już został zamieszczony na moim blogu.
Wspomnę też o bardzo
ważnej sprawie, która jest wielokrotnie pomijana podczas recenzowania,
dzielenia się wrażeniami itd. produktów przeznaczonych dla cer naczynkowych, ze
skłonnością do naczynek, rumienia, trądziku różowatego i mogłabym dalej
wymieniać. Jednym słowem powiedzmy, że chodzi o grupy docelowe związane z tym
problemem.
Każda pielęgnacja
zależy od indywidualnych uwarunkowań, potrzeb skóry i jej reakcji. Nie ma
czegoś takiego jak produkt idealny, produkt CUD. Co więcej, liczy się
kompleksowe podejście do tematu, profilaktyka a nie pojedynczy produkt.
Dobrze dobrana pielęgnacja
jest naturalnym uzupełnieniem dla wspomagania leczenia.
Kosmetyki "na
naczynka" to nie leki posiadające działanie terapeutyczne. Kosmetyki
"na naczynka" to produkty pomocnicze.
Calm – Rosalgin,
to dobry produkt uzupełniający i nieźle sobie radzi podczas regularnego
stosowania. Krem ma bogatą konsystencję i uważam, że dla bardzo suchej lub
mocno przesuszonej cery może okazać się dobrym produktem nie tylko na noc, ale
także i na dzień. W moim przypadku w rachubę wchodzi wyłącznie stosowanie
zgodne z zaleceniami marki, czyli na noc.
Po miesiącu
stosowania dzielę się pierwszymi wrażeniami. Na pełną ocenę jest za
wcześnie.
Przyznam, że pomyślałam o słabej wydajności, ale kiedy
spojrzałam w kalendarz uzmysłowiłam sobie, że to JUŻ miesiąc. Czas ucieka
niespostrzeżenie.
Opakowanie
charakterystyczne dla marki Pharmaceris, praktyczny dozownik. Pojemność 30ml w cenie ok. 40zł
Wydajność: dobra,
po miesiącu regularnego stosowania pozostało ok. ½ opakowania.
Działanie i efekty.
Z racji, że jest to dla mnie jeden z produktów uzupełniających stwierdzam,
że dobrze współpracuje z ekoAmpułkami, serum Azelac RU oraz Hydra Cool Serum.
Jest dobrym zabezpieczeniem dla tego typu produktów i uważam. Jeżeli nie sięgałam
po sera, to pod krem stosowałam emulsję Rozex.
Czasami większe problemy z grudkami mam w momencie okresu,
zmiany hormonalne robią swoje i tutaj zauważyłam, że bardzo dobrze radzi z łagodzeniem tego typu wykwitów. Co więcej
dużo szybciej znikają, były w mniejszych skupiskach a widoczne zaczerwienienia wokół nich zaczęły
zanikać.
Dobre właściwości
nawilżające, natłuszczające, kojące. Dobrze sobie radzi z podrażnieniem,
uczuciem pieczenia. Czy zmniejszy widoczność naczynek? Wątpię, choć też wiele
zależy z jaką widocznością mamy do czynienia. Jest za to duży potencjał i przy
regularnym stosowaniu przy odpowiednim zestawie może pomóc wyciszyć obszary
naczynkowe.
Podsumowując:
Jest to dobry produkt, który z pewnością zacznę kupować. Wcześniej
wykorzystywałam do pielęgnacji dzień/noc Lipo i Hydro Rosalgin, teraz śmiało
mogę zastąpić go zestawem: Hydro i Calm Rosalgin plus żel Puri Rosalgin, który stanie się niczym tzw. dream team :) Na pewno pojawi się szczegółowa recenzja z mojej strony.
Kto miał do czynienia
z tym kremem? A może sięgacie po inne zestawy? Dajcie znać koniecznie, bo w tej
materii nigdy dość nowinek. Zwłaszcza takich, które niosą ze sobą faktyczne
działanie i efekty.
Pozdrawiam :)
*oznacza Recenzję sponsorowaną, która jest
oznaczona etykietą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.