Produkty do brwi
od zawsze przyciągały moją uwagę i dzisiaj chcę przybliżyć Wam kredki ze
Sleeka. Kupiłam dwa kolory z myślą o mojej Mamie, która zmieniła kolor włosów i
postanowiłam zrobić Jej niespodziankę. Z racji wyboru na odległość postawiłam
na Sleeka, by mniej więcej zobaczyć dopasowanie kolorów oraz, czy będzie
zadowolona z takiej opcji. Przy okazji wypróbowałam obie kredki na sobie. Byłam
ciekawa, czy odniesienie wobec Hourglass Arch Brow Sculpting Pencil ma
jakikolwiek sens (byłam bardzo sceptyczna) i być może moja opinia komuś innemu
pomoże podjąć decyzję.
Strony
▼
30 grudnia 2014
29 grudnia 2014
Nowości na mojej półce: Kenzoki Balm for Lips To Kiss & Gentle Cleansing Lotus Mousse
Ofertą Kenzoki
zainteresowałam się przez przypadek, w zasadzie chciałam kupić coś innego, ale
postanowiłam wypróbować balsam do ust i piankę do mycia twarzy. Odezwał się we mnie zew przygody.
Dzisiaj przychodzę z opisem wrażeń.
28 grudnia 2014
Zachwycam się! REN Clarimatte Invisible Pores Detox Mask
Moje dotychczasowe spotkania
z produktami marki REN były średnie, by nie rzec, przeciętne. Do tego większość
z nich uważam za nie do końca warte swojej ceny. Gdyby nie dobra okazja
rabatowa (-20%), zapoznanie się z programem lojalnościowym i ofertą próbek
pewnie nie przekonałabym się do zakupów. A w taki oto sposób trafiła do mnie
miniaturka maski Clarimatte Invisible
Pores Detox Mask i pokazała moc
działania od pierwszego użycia.
18 grudnia 2014
Moje Kosmetyczne Zachwyty 2014
Postanowiłam dzisiaj podzielić się z Wami moimi
kosmetycznymi typami, które śmiało oceniam 5/5, co więcej na pewno pomyślę o
ponownym zakupie (o ile już tego nie zrobiłam). Rok 2014 obfitował w wiele
zdarzeń, nie tylko kosmetycznych i przy okazji będę chciała zawrzeć kilka
takich małych uwag. Natomiast o kosmetycznych
rozczarowaniach możecie poczytać w tym poście /link/ Swoją droga bardzo lubię czytać takie posty u innych, zwłaszcza z
naciskiem na rozczarowania/buble (zwał jak zwał, lecz wychodzi na jedno) i
pomimo, że każda z Nas jest inne, posiada odmienne preferencje/oczekiwania, to
można wiele dowiedzieć się z takich notek. Dzięki temu poznaję bliżej nie tylko
Autora/kę, ponieważ jednocześnie jestem w stanie spojrzeć na własne potrzeby i
zadać sobie pytanie, czy ten produkt będzie dla mnie. Też tak macie? :)
Dzisiaj skupię się na
zachwytach, wybrałam produkty, które pojawiły się u mnie po raz pierwszy w
tym roku i zachwyciły od pierwszego użycia. Podzieliłam je na kategorie, by
było jasno i czytelnie. Ciekawa jestem,
czy któreś typy nam się pokryją. Dajcie znać :)
17 grudnia 2014
Zoya Ignite Collection Sansa
Odkurzając nieśmiało
bloga po miesięcznej przerwie zaczynam niezobowiązującym postem pokazującym
moją lakierową nowość oraz plan na najbliższy rok :)
W moich zbiorach od jakiegoś czasu mam dwa lakiery marki
Zoya i postanowiłam bliżej poznać ofertę. Dlatego też, to na niej pragnę skupić
się w najbliższych miesiącach. Przyznaję, poszczególne serie kuszą mniej lub
bardziej, a do tego ostatni zakup pokazał MOC oraz tylko wyostrzył apetyt.