Ofertą Kenzoki
zainteresowałam się przez przypadek, w zasadzie chciałam kupić coś innego, ale
postanowiłam wypróbować balsam do ust i piankę do mycia twarzy. Odezwał się we mnie zew przygody.
Dzisiaj przychodzę z opisem wrażeń.
Kosmetyki otrzymujemy w estetycznych opakowaniach, kartoniki
robią wrażenie. Całość minimalistyczna, przyjemna dla oka.
Kenzoki Balm for Lips To Kiss poj. 2g £14.00
Kenzoki Gentle Cleansing Lotus Mousse poj.
125ml £16.00
Dostępność - www.feelunique.com (pewnie są jeszcze inne
miejsca, ale nie sprawdzałam)
Moje spotkanie z ofertą Kenzoki nie zapowiada kolejnych
zakupów, nie poczułam się przekonana, choć to tylko dwa produkty. Czasami tak
chyba po prostu bywa. A mnie szkoda czasu na przeciętniaki w obliczu tylu
innych marek, które oferują znacznie więcej.
Balsam nie
wyróżnia się w żaden specjalny sposób. Ot takie zwykłe mazidło, które
pozostawia przyjemne transparentne wykończenie bez warstwy okluzyjnej, ale
trudno doszukać się w niej właściwości pielęgnacyjnych.
Powierzchniowy efekt dobry dla ust w dobrej kondycji, które nie potrzebują szczególnego traktowania. Przy regularnym stosowaniu szybko się kończy. Jedyny plus, bardzo dobrze współpracuje z kolorowymi produktami do ust. Dlatego z chęcią sięgam po nią w roli „bazy”. Przeszkadza mi w niej zapach/posmak, syntetyczna nuta która mocno zniechęca.
Pianka w
pierwszym kontakcie zachwyca delikatnym zapachem, który podczas regularnego
stosowania staje się wyjątkowo męczący. Jedyną zaletą jest jej delikatność. Nie
wysusza i nie podrażnia. Niestety to za mało bym kupiła ją ponownie, ponieważ
nie jestem zadowolona z poziomu oczyszczania. Dlatego też sięgałam po nią
wyłącznie rano, kiedy nie miała zbyt wielkiego wyzwania przed sobą, a kolejnym
krokiem było wykorzystanie płynu micelarnego.
Kremowo puchata konsystencja jest
bardzo komfortowa podczas zastosowania, ale działanie średnie. Lubię pianki do
mycia twarzy, lecz Kenzoki nie wpisało się w moje potrzeby oraz oczekiwania.
Miałyście do
czynienia z ofertą Kenzoki?
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.