Postanowiłam na nowo zaktualizować
listę życzeń na najbliższe miesiące, która zawsze pomaga mi w zakupach.
Większych i tych mniejszych. Tym razem pojawi się kilka już dobrze znanych
produktów/marek. Głównie dlatego, że nie mam ochoty na szukanie czegoś nowego,
a najważniejsze jest dla mnie dopasowanie na tip top. W związku z tym, zaczynam
od pewniaków, a potem przejdę do „zachciewajek” :) Przy okazji, może któraś z
Was miała do czynienia z poszczególnymi produktami i zechce podzielić się
opinią? :)
Pędzle do makijażu.
Tutaj za wiele nowości się już nie szykuje, aczkolwiek na pewno dokonam zakupu
pędzli Zoeva. Obowiązkowa pozycja to 101 Luxe Face Definer, do którego dorzucę
kilka innych rzeczy, ponieważ zakupy robię ze strony firmowej. Nie podjęłam
jeszcze decyzji, co będzie tym pędzlom towarzyszyć (koniecznie muszą być 2
sztuki!), ale coś na pewno :)
Pielęgnacja włosów.
Od kilku miesięcy moim św. Graalem okazała się seria Moisture Recovery z Joico, której nie może zabraknąć na mojej
półce. Odżywka, balsam i spray pokazały niesamowite efekty. Zapragnęłam więcej
i wkręciłam się w ofertę Alterny, która od ponad dwóch lat zaprzątała mi głowę.
Pierwsze zakupy już za mną, pozostałe uzależnione są od moich wrażeń, ale na
pewno chcę poznać:
Zostając w temacie włosów, zamierzam wdrożyć plan bliższego
kontaktu z Shu Uemura Art Of Hair seria
Ultimate Remedy: szampon, odżywka i maska.
Brwi. Mam już
ulubiony zestaw w skład którego wchodzi Hourglass Arch Brow Sculpting Pencil w
kolorze Dark Brunette. Niebawem minie rok i obecny egzemplarz będzie wymagał
następcy. Z przyjemnością ponowię zakup. Po długich poszukiwaniach i kilku
próbach dopasowania znalazłam się w posiadaniu kosmetyków do podkreślenia brwi,
które zaspokajają moje potrzeby w 100% i oferują wyśmienitą jakość oraz
trwałość. Pewnie gdzieś po drodze kupię coś dla wypróbowania (ciekawość jest silniejsza
;)) ale na co dzień sięgam po sprawdzone kosmetyki.
Laura Mercier Second Skin Cheek Colour w kolorach Soft
Iris, Lotus Pink
Laura Mercier Eye Basics Linen & Eye Bright
Zostając w temacie Laury Mercier, chcę kupić kasetkę na
sześć wkładów, by móc zbudować paletę składającą się z cieni do powiek oraz
różów. Taki jest plan na ten rok :) (cieni jeszcze nie wybrałam, myślę o
neutralnych odcieniach tak max. 5 sztukach, by łączyć je w zależności od
potrzeb i mieć poręczny zestaw + róż)
Pielęgnacja twarzy, ciała.
Tutaj za wiele nowego nic się nie szykuje. Na pewno wrócę do
Decleor Micellar Oil /recenzja/, płynu micelarnego Uriage /recenzja/ Chcę poznać bliżej markę Antipodes
(kilka kosmetyków już kupiłam i są w użyciu). Podobnie jest w przypadku Grown Alchemist (o niej niebawem na
blogu) Szukam nowego kremu pod oczy, lecz nie podjęłam wiążącej decyzji, więc
może coś podpowiecie? :)
Pielęgnacja twarzy
została już uzupełniona pod kątem wiosny i lata. Myślę, że nie wcześniej niż za
kilka miesięcy mogą szykować się zmiany. Na pewno zaprezentuję niektóre kosmetyki
na blogu.
W kwestii peelingów enzymatycznych znalazłam ideał i pomimo
wypróbowania kilku innych wariantów pozostaję wierna ofercie Kanebo Sensai.
Origins. Koniecznie chcę wypróbować maski do twarzy, ale z racji obecnych zasobów/zakupów, zostawiam na potem. Niemniej jednak na uwadze mam:
Mleczko do
demakijażu. Postanowiłam wypróbować coś nowego, zwłaszcza że ostatnio Leśne
Runo zwróciła mi uwagę na ofertę Lancome. A na IG Edyta (jajego83) dorzuciła
kamyczek w temacie żelu do mycia twarzy, który oglądałam kilka razy i odkładałam
z braku zdecydowania. Zakładam, że za jakiś czas na mojej półce staną:
Natomiast jeżeli trafię na dobrą ofertę cenową salonowej
pojemności mleczka Decleora /recenzja/ to ono będzie miało pierwszeństwo :)
Pielęgnacja ciała,
nie mam większych wymagań poza ponownym zakupem Manuka Healt Manuka Honey
Toning & Moisturising Body Lotion, który zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Poszukiwane:
Puder sypki i
prasowany (rozważam ofertę Kanebo Sensai –Loose Powder oraz Cellular
Performance Pressed Powder , bądź marki Suqqu, Charlotte Tilbury, Bobbi Brown,
Laura Mercier. Może być też tak, że zdecyduję się na powrót do sprawdzonego pudru
NARS lub by Terry).
Tusz do rzęs, coś
w stylu Clump Defy ze względu na szczoteczkę. Jednak z racji, że do tego tuszu
wracam cały czas, znudził mi się. Chciałabym coś nowego.
Bardzo dobre
pomadki/balsamy pielęgnujące do ust. W tej materii nie brak ulubieńców,
lecz lubię szukać i odkrywać nowe rejony :) Forma nie ma znaczenia, słoiczki
mieszkają w strategicznych miejscach domu, a sztyfty/pomadki itp. w torebkach i
kieszeniach :)
I to byłoby wszystko. Lista na pewno będzie aktualizowana/korygowana
na bieżąco, ale taki jest kosmetyczny plan na ten rok.
Ciekawa jestem co jest na Waszej liście życzeń :)
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.