Pragnę Wam dzisiaj
przybliżyć markę OSKIA, która w UK jest bardzo popularna, większość jej
produktów zbiera znakomite recenzje i są ku temu powody :) Na moim blogu na
pewno pojawi się cykl recenzji
poświęcony poszczególnym kosmetykom, a dzisiaj chcę skupić się na samej
marce.
Opowiedzieć o jej filozofii, podejściu do pielęgnacji oraz tym, co można
znaleźć w składach INCI. Dlaczego zainteresowałam się ofertą? Głównie za sprawą
trądziku różowatego, z którym zmagam się od jakiegoś czasu i szukam
produktu/produktów wspomagających leczenie i pielęgnację cery z tą
przypadłością. Zanim też na dobre wsiąknęłam w asortyment marki przeczytałam
ogromną ilość publikacji, wzmianek związanych MSM (MethylSulfonylMethane – metylosulfonylometan,
metylosulfometan, metylosiarczan metanu lub dimetylosulfon) określanym
mianem „Beauty Mineral”. Moja
ciekawość oraz chęć zgłębienia tematu była silniejsza niż zdrowy rozsądek ;)
Pozwólcie, że zacznę od początku i zapraszam Was do ciekawej lektury :)