Oferta japońskiej
marki SK-II od dawna mnie interesowała i postanowiłam, że w odpowiednim
momencie przyjdzie na nią pora. Decyzję tę przyspieszyła Martyna :* która
podarowała mi w prezencie to cudo - Cellumination
Mask-In Lotion (maska w płynie). Będą zachwyty :D
Moc słynnej
Pitery (Galactomyces Ferment Filtrate) miałam okazję poznać także ze strony Facial
Treatment Essence, którą to stosowałam razem z Cellumination Mask-in Lotion - jednak postanowiłam opublikować
dwie osobne recenzje. Nie każdy produkt tej marki trafił w moje potrzeby oraz oczekiwania, lecz ta maska w płynie zasługuje na szczególną uwagę, dlatego też zaczynam od niej. Następnym razem opowiem o słynnej Facial Treatment Essence :)
Jej zadaniem jest rozjaśnienie (tym samym
niwelowanie drobnych przebarwień), nawilżenie i odżywienie skóry.
Cellumination Mask-in Lotion, to biały mętny płyn o lekko żelowej
konsystencji bez wyczuwalnego zapachu wg mojego nosa ;) Stosuję ją regularnie
od sierpnia jako serum, rano lub wieczorem, to zależy od wielu czynników. W
każdym razie sprawdza się tak samo dobrze. Przyznam się, że szkoda mi jej na
stosowanie z płatkiem kosmetycznym dla wzmocnienia efektu, który rekomenduje
producent. Nakładam ją bezpośrednio na
skórę, delikatnie wklepując po czym czekam aż się wchłonie i nakładam krem.
Kiedy temperatury były wyższe np. na noc nie potrzebowałam już łączenia jej z
kremem. Pozostawia lekko lepką (ale nietłustą) warstwę, lekko napina skórę i
tym samym wygładza (stanowi dobrą bazę pod makijaż). Z biegiem czasu zauważyłam
znacznie zredukowane zaczerwienienia (jest ich dużo mniej, nie łączą się w
skupiska tylko występują pojedynczo), przyspiesza regenerację stanów zapalnych.
Świetnie wygładza, ujednolica koloryt cery,
wycisza naczynka oraz zmiany rosacea (pojawiające się grudki związane ze zmianami hormonalnymi są mniejsze,
mniej bolesne i szybciej zanikają). Struktura skóry zyskuje na gęstości,
ujędrnieniu. Nawilża i efekt zostaje
podtrzymany na długi czas (miałam kilka przerw i byłam ciekawa, czy będę
musiała wprowadzić coś extra na jej miejsce, ale nie). Mało praktyczna pod
kątem wszelkich mobilnych okazji :/ Szklana butelka jest masywna oraz obawiałam
się, czy zakrętka czasem nie postanowi się obluzować podczas transportu jak to
dzieje się w przypadku esencji Missha. Skóra stała się niesamowicie miękka z
wyciszonymi obszarami naczynkowymi i przypomina mi mój najlepszy okres -
pomiędzy 18-25 lat, co uważam za niezłe osiągnięcie (aczkolwiek zdaję sobie
sprawę, że na kondycję mojej skóry pracuje cały zestaw, nie tylko ten
pojedynczy produkt ;) niemniej po włączeniu tego płynnego cuda zauważyłam
dodatkowe korzyści. Jednym słowem,
wzmocniła działanie innych kosmetyków i stała się idealnym dla nich ogniwem.
Pokusiłabym się o
określenie, że jest to jeden z najlepszych koncentratów nawilżających z jakim
miałam do czynienia do tej pory. Nazwa wg mnie trochę myląca - Cellumination
Mask-in Lotion, nie do końca oddaje w pełni zakres działania oraz
przewidywanych efektów. Niemniej mogę się mylić, nie jestem specjalistką jeżeli
chodzi o japońskie rytuały oraz filozofię marki.
Minusy? dostępność, opakowanie. Cena dla niektórych może okazać się wygórowana,
jednak z rozmysłem jej tutaj nie umieszczę, ponieważ jestem w stanie
zaakceptować taki wydatek na rzecz produktu, który przynosi same korzyści dla
mojej chorej skóry.
Pojemność
100
ml/ cena £60.00
Zostało mi jej jeszcze ok. 1/3 butelki i myślę
już o następnym, podobnie jak o Facial Treatment Essence. Planowany
zakup? Zdecydowanie! :D
5/5*
Pozdrawiam serdecznie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.