To był dobry ROK :) i tym samym, spróbuję go podsumować. Udało mi się
wrócić do regularnego czytania, a to wszystko za sprawą czytnika. Lubię papier,
nadal czerpię ogromną przyjemność z obcowania z tradycyjną formą, lecz Kindle
pokazał mi nowy wymiar swobody czytania. Z taką samą przyjemnością kupuję
zarówno ebooki jak i papierowe wydania. Nie zmienia to faktu, że dzięki
czytnikowi czytam znacznie więcej i chętniej.
Nie ogranicza mnie przestrzeń
oraz okoliczności, szczególnie gdy dana pozycja to prawdziwa cegła. Moimi tytułami roku stały się:
- Andrzej
Bobkowski "Szkice piórkiem" /tak bardzo aktualna pomimo upływu czasu/
- Oriana Fallaci
"Siła rozumu" /zdecydowanie zapada w pamięć i zmusza do myślenia z
ogromnym naciskiem na tu i teraz/
- Beksińscy
Dobrze wspominam
przygodę z policjantami z Lipowa (seria Katarzyny Puzyńskiej),
"Kasację" Pana Mroza, "Grę pozorów" Joanny Opiat-Bojarskiej
oraz serię o Milaczku Magdaleny Witkiewicz (i nie tylko, w zasadzie ma na tak
dobre pióro, że każdą przeczytaną pozycję uważam za udaną).
Kino. Z pośród wielu obrazów, moimi hitami niezaprzeczalnie stały się filmy: "Wołyń"
oraz "Ostatnia rodzina"
Seriale. Nikogo chyba nie zdziwi umieszczenie w tym zestawieniu "Gry o
Tron" :), poza tym czekam na kolejny sezon szwedzkiego serialu 100 Code
(wiem, że został zamówiony, lecz nie ma daty premiery), The Expanse (premiera
drugiego sezonu w tym roku).
Rozwinęłam się kulinarnie, otworzyłam na nowe smaki oraz połączenia. Dowiedziałam się sobie kilku rzeczy, między innymi nie ma opcji bym zrezygnowała z mięsa. Roślinne menu traktuję jako urozmaicenie, dodatkową inspirację do pomijanych obszarów, lecz za dobry stek, mięso gotowane, ryby jestem dam się pokroić :D Więc tak, nadal mięsożerna w 100% rozkoszująca się dobrymi smakami :)
Podróże zeszły na dalszy plan tzn. mamy swoje ulubione rejony w UK i mamy plan na kilka wycieczek na miejscu, natomiast kompletnie nie mam ochoty na dalsze eskapady. Ciągnie mnie za to do Polski i mam nadzieję, że niebawem powtórzymy wspaniały wypoczynek w Siewierzu w Natura Residence. Myślę, że wiosną jest tam równie pięknie jak podczas jesieni.
Nie bardzo wierzę w zestawienia, rankingi i tego typu polecenia. Stronię od tego, choć tak, parę razy mój blog został ujęty przez Lusterko.net (tam akurat w grę wchodziły czyste statystyki) JEDNAK, tak naprawdę dużym wyróżnieniem stało się dla mnie to, że jakiś procent osób zgłosił mój blog do rankingu "Złote Jabłko" w kategorii - blog prowadzony merytorycznie. I właśnie to zgłoszenie, stało się jednym z małych blogowych sukcesów. Korzystając z okazji i dziękuję wszystkim tym, którzy przyłożyli do tego rękę! ♥
Feedback, to jest to co dodatkowo nakręca i napędza - pomimo, że piszę dla siebie, blog jest publiczny i każdy ma tutaj dostęp. Chcę podziękować Justynie z Rupierciarni drobiazgów za to, co napisała i jak ujęła zgrabnie całość w słowa. Dodatkowo komentarze wielu z Was dały mi do myślenia. To są takie małe rzeczy, które pokazują dodatkową perspektywę :)
Jednocześnie dziękuję wszystkim, którzy podzielili się swoimi uwagami po wpisie na FB :)
Pochłonęła mnie zabawa w scrapbooking/cardmaking a zakup maszyny Sizzix Big Shot był jedną z lepszych decyzji :) Udało mi się po raz
pierwszy przygotować własnoręcznie robione kartki na Boże Narodzenie i jak na
pierwszy raz, jestem bardzo zadowolona z efektu. Mam zamiar dokupić kilka
rzeczy i uzupełnić zasoby o pozostałe kolory markerów marki Copic. Są cudowne!
Co prawda moje zdolności plastyczne w tej materii nie są imponujące, lecz staram
się rozwijać w sobie cierpliwość :D
To jest prawdziwa
skarbonka bez dna! Niemniej przynosi dużo radości, relaksu i satysfakcji.
Kosmetyczne podsumowanie pojawi się w oddzielnych odsłonach, podzielę się
swoimi hitami jak i zarówno rozczarowaniami vel bublami (ładniej brzmi, ale nie
zmienia to faktu, że w moim przypadku dany produkt po prostu się nie
sprawdził).
Akcja zerowanie, która trwa od paru miesięcy narodziła się z
kilku przyczyn. Wiąże się to z pewnymi zmianami, które kiełkowały od dosyć
dawna i zamierzam wdrożyć je w życie. Nie, minimalistką się nie stanę.
Natomiast zdecydowanie potrzebuję uporządkowania przestrzeni kosmetycznej. Z
wielu powodów, które będę odkrywać przy okazji różnych wpisów.
Nastąpi redukcja zbioru perfum. Nie sądziłam, że nadejdzie taka chwila,
ale planuję zejść do magicznej 50-tki i jej nie przekraczać. Kolorówka, to
następny przedział.
Przez ostatni rok prowadziłam bogatą korespondencję
odnośnie kompletowania zestawu do codziennej pielęgnacji dla cery naczynkowej z rosacea (i nie
tylko), podczas której przewijało się regularnie pytanie odnośnie budżetu.
Zamierzam zebrać wszelkie wnioski, pomysły oraz sugestie i podzielić się nimi
na łamach bloga. Nie będzie to nic odkrywczego, lecz wiem, że wiele osób z
którymi mam kontakt potrzebowało takiej wymiany myśli. Zresztą, gdy przypomnę
swoje pierwsze kroki w tej materii, też czułam swojego rodzaju zagubienie i
dezorientację. Łatwo wpaść w swojego rodzaju potrzask, zwłaszcza gdy mamy
określone ograniczenia.
W podsumowaniu roku nie może zabraknąć szczypty
rozpusty :) Mam na myśli
prezentów Gwiazdkowych. Postanowiłam pokazać je tutaj, ponieważ nowościom poświęcę
więcej uwagi - postawiłam na nowe dla mnie marki, produkty i każdemu z nich
należy się prawdziwa prezentacja.
Przegląd otwiera prezent od Martyny :* Fantastyczna zawartość
dopasowana pod kątem moich potrzeb oraz fanaberii :D Moja ulubiona Wiedźma
zaszalała ♥ Pięknie dziękuję jeszcze raz!
Kinga :* (Simply_a_woman) trafiła w
10-tkę i po raz kolejny
uświadomiła mi jak skrupulatnie czyta moje wpisy oraz komentarze :) Zestaw ulubionej
serii Biotherm, do której nie mam no co dzień dostępu *_*, krem pod oczy Yonelle,
piękny róż Milani który w opakowaniu nieco mnie przeraził swoim kolorem,
natomiast na skórze jest bajkowy. Były jeszcze ulubione słodkości :DDD Kingo,
dziękuję za wspaniale dopasowany prezent, serce i pamięć!
Leśne Runo :* (wielka szkoda, że już nie prowadzi bloga :P) ale
mam to szczęście, że nawiązała się pomiędzy Nami nic sympatii i dzięki Monice
odkrywam ofertę Hagi (kosmetyki poszły od razu w ruch, więc za parę tygodni
napiszę więcej. Dodam tylko tyle, że szybko opadły różowe okulary związane z
marką). Poza słodkościami, które nie zdążyły się załapać do zdjęcia dostałam
Glam Shadows w kolorze Rabarbar i tym samym przekonał mnie do zakupów kilku
rzeczy. Świetnie skrojony podarek, za który przesyłam moc serdeczności ♥
Natalia :* po raz kolejny obdarowała mnie trafionymi
smakołykami i do tego cudne pudełko *_* (uwielbiam tego typu motyw i słowo
daję, że nie wiem skąd wiedziałaś?! :D) Kolejna para ciepłych skarpet do
kolekcji yay :D Baza wodna ze Smashboxa od razu trafiła do użycia i muszę
przyznać, że lubię ja w obu wariantach tzn. pod jak i na makijaż. I do tego
mleczne krówki, nie znam firmy, ale rewelacja! kruche i rozpływające się w
ustach. Wawel zyskał konkurencję :)) Dziękuję Natalio :*
Ania :* (Dwa Koty) miała nosa :D ze względu na zawartość paczka została wysłana drogą morską
i przyszła dokładnie tuż przed Świętami! dostałam moją ulubioną piankę Ettusais Jelly Mousse /recenzja/
oraz parę nowości. Muszę tutaj zaznaczyć, że dzięki Ani poznaję znacznie lepiej
przedział pielęgnacji z japońskich i koreańskich marek. Gdyby nie ta znajomość
nie miałabym pojęcia oraz dostępu. Oczywiści można śledzić wpisy np. Ratzilli (to
chyba najlepsze anglojęzyczne źródło) bądź szukać czegoś na własną rękę, lecz
nie ukrywajmy, bez znajomości języka (w dużej mierze chodzi mi o japoński) za
wiele nie zdziałam. Po pierwsze nie znam rynku, a to ma kluczowe znaczenie.
Aniu, ogromne podziękowania za dzielenie się wiedzą i dobrą energią :*
Marta :*(Hunger For Beauty) - może w końcu zmobilizuje się do nowego wpisu na
blogu :P)
znajdziecie Martę na Instagramie /hunger4beauty/ gorąco zachęcam! ma także drugie konto /betterchoices_lepszewybory/
Zawartość prezentu skrojona idealnie, a sówka,
kubek i herbata wyzwoliły okrzyki radości :DDD Dziękuję :*
Zestaw prezentów zamyka podarek od męża :D Dostałam dwa pędzle MAC: 134 Large Powder Brush & 138 Tapered Face
Brush oraz płyn Brush Cleanser.
Pełna rozpusta i zaspokojenie na wielu poziomach
*_*
Pozdrawiam serdecznie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.