Balsam dostałam od Kasi :* (Sexichicblog, która na
nowo wróciła do prowadzenia bloga)
i to dzięki Niej mogła powstać ta recenzja :) Sama do tej pory jakoś nie odnotowałam specjalnego
zachwytu nad ofertą Evree. Owszem, niektóre kosmetyki są całkiem niezłe, ale nie
poczułam się przekonana do dalszych zakupów. Aż do teraz :)
Jestem w grupie docelowej, do której został
skierowany ten balsam.
Dlatego też nie czekałam zbyt długo aż sięgnę po niego, poza tym okres
jesienno-zimowy, to najlepszy sprawdzian dla tego typu produktów oraz obietnic
jakie składają producenci.
Po pierwsze, to
co mi się podoba i mnie przekonuje:
- opis, krótko i na temat. Bez zbędnych
bajek, obietnic i sloganów brzmiących górnolotnie. Same konkrety.
Po drugie, skład INCI, który w praktyce faktycznie
się sprawdza.
Formuła jest
treściwa, coś w a'la treściwe mleczko i gładko rozprowadza się na skórze.
Posiada przyjemny zapach, który nie
jest nachalny. Dość szybko się wchłania
pozostawiając skórę ukojoną, natłuszczoną, nawilżoną i zabezpieczoną. W
ciągu dnia nie czuję żadnego dyskomfortu. I myślę, że osoby która faktycznie
mają suchą, podrażnioną skórę wiedzą o co mi chodzi. Dodatkowo każda porcja
balsamu przywraca pożądaną elastyczność, jędrność i stanowi otulający
opatrunek. Uwielbiam sięgać po niego zarówno rano jak i wieczorem, ponieważ
nałożenie garderoby nie stanowi problemu, a sama aplikacja jest po prostu
przyjemna. Dobrze sobie radzi z
regeneracją skóry. Zauważyłam to nie tylko na obszarach dotkniętych
zmianami łuszczycowymi, ale także typowo atopowymi. Przywraca równowagę. "Poczęstowałam"
balsamem także męża, który nie ma problemu ze skórą, ale pojawiło się bliżej
nieokreślone podrażnienie w postaci suchych placków, z którymi balsam Evree
poradził sobie szybko i skutecznie.
Wydajność oceniam na bardzo dobrą. W okresie jesienno-zimowym "pochłaniam"
tego typu kosmetyki. Ten konkretny używałam rano i wieczorem przez blisko dwa
miesiące.
Pojemność 400 ml w regularnej cenie ok. 20zł (ale od czego są promocje)
PAO 6M, dobra
dostępność (Hebe, SuperPharm, Rossmann, Natura itd.)
Największą wadą jest opakowanie (firmo zmień to! :))) - butelka niby
praktyczna, ale wykonana z dość twardego tworzywa i niedopasowana do zawartości
:/ od razu nasuwa się pytanie: dlaczego nikt nie pomyślał o opakowaniu air
less!!?? ostatecznie o dozowniku w formie pompki. 400 ml produktu zamknięto w
tak niepraktycznej butelce pozbawionej dozownika i zabezpieczonej kiepskim
zatrzaskiem, że niestety od samego początku korzystania z kosmetyku trzymałam
je w pozycji pionowej pilnując, by odruchowo nie postawić go inaczej. Produkt
jest na tyle gęsty, że nie sposób wstrząsnąć opakowaniem dla wydobycia balsamu.
Totalne nieporozumienie. Nie wiem, czy to oszczędności, czy brak wyobraźni?
Na szczęście
właściwości Evree Max Repair regenerującego balsamu do skóry bardzo suchej i
podrażnionej bronią się same, jednak
opakowanie stanowi dla mnie podstawową wadę, która niekoniecznie przełoży się
na kolejne spotkanie. Zainteresowały mnie pozostałe warianty z tej serii,
lecz wizja kolejnych kombinacji i utrudnionego korzystania stawiają duży znak
zapytania. Jeżeli zmieni się opakowanie, kupię na pewno. Doceniam działanie
oraz właściwości, natomiast nie godzę się na taką formą opakowania.
Do rozważenia. Jak to jest w Waszym przypadku, na co
zwracacie uwagę. Liczą się właściwości danego produktu i na mało praktyczne
opakowania przymykacie oko, czy wręcz przeciwnie? :)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.