Zakup niemalże w
ciemno, nie biorąc pod uwagę kilku kropli na dnie fiolki, która przeleżała
wiele tygodni porzucona na dnie szuflady. To dziwna kompozycja, ponieważ
teoretycznie NIC nie mogło tutaj zagrać, a jednak!
Z czym może kojarzyć mi się Red Sea patrząc na
nuty zapachowe? Jakby
wbrew nazwie, zamykam oczy i czuję gorący pustynny wiatr, suchy, lekko duszący
i gryzący w gardło. Gorący piasek parzy w stopy. Spryskuję nadgarstki i
zapamiętany obraz przesuwam w bok.
Zielona bryza
pełna świeżości, zgaszone neroli, pozbawione tej goryczki która nie zawsze
ładnie układa się na mojej skórze. Przez kilka chwil, ta typowo męska mieszanka
drażni nos nieprzewidywalnością. Dając jej czas na zbliżenie z ciepłem mojego
ciała pojawia się orzeźwiający duet, w którym mieszają się korzenne i drzewne
nuty. Red Sea nie jest pozbawiony
ciepła, lecz świeżość, którą wydobywa moja skóra sprawia, że nie wybrałabym
go na mroźne dni. Jego piękno poczułam,
gdy temperatura zjechała poniżej zera.
Jak mógłby się
rozwinąć podczas typowo polskiej zimy? :) Przedziwna kombinacja i wybór jak na
mnie. Do tej pory na chłodne dni wybierałam wszelkiego rodzaju otulacze pełne
słodyczy, których oparami mogłam się rozgrzewać. Tutaj jest inaczej, niemniej
kompozycja robi swoje i sięgam po nie z obsesyjnym pragnieniem. Czy mogłam to
przewidzieć? Raczej nie, ba! pewnie gdybym starannie przetestowała te perfumy nie
kupiłabym ich, potem żałując. Taki dysonans.
Ciekawostka, o
ile stosowanie nadgarstkowe wydobywa różę, którą czuję mocno i wyraźnie, tak
podczas użycia globalnego ona gdzieś zanika. Zanika na dobre i chyba po raz
pierwszy z tego się cieszę :) Długo testowałam te perfumy, by mieć tę pewność.
I mam :D
Trwałość i
projekcję oceniam na bardzo dobrą.
Nuty głowy: neroli, nuty kwiatowe
Nuty serca: róża, irys, cynamon, nuty przyprawowe,
goździk
Nuty Bazy: drzewo sandałowe, piżmo, nuty drzewne
źródło - http://www.fragrantica.pl/perfumy/M-Micallef/Les-4-Saisons-Red-Sea-4728.html
Zaskakujący
zapach :)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.