Do
zainteresowania przekutego w zakupy pędzli MUFE przekonało mnie włosie, a
raczej jego rodzaj. Jest syntetyczne i niezwykle miękkie, jedwabiste. Są to
chyba jedne z najprzyjemniejszych pędzli w swoim przedziale (pośród włosia
syntetycznego) i jak ktoś zachwyca się M Brush, to doskonale mnie zrozumie :D
(aczkolwiek nie porównuję ich w żaden sposób ze względu na inny rodzaj włosia).
Dzisiaj pokażę 3 sztuki: 160 Blush Brush, 130 Large Powder Brush oraz 134 Large
Powder Fan Brush.
Strony
▼
31 sierpnia 2017
30 sierpnia 2017
Estee Lauder Micro Essence Skin Activating Treatment Lotion /recenzja/
Do zakupu tej
esencji popchnęły mnie długie testy, które następowały w odstępach czasu. A to
wszystko za sprawą SK-II Facial Treatment Essence, o której kiedyś więcej
napiszę na blogu. Dzisiaj chcę się skupić na Estee Lauder Micro Essence Skin Activating Treatment Lotion, która
u mnie sprawdza się bardzo dobrze, ma świetną dostępność oraz przystępną cenę.
29 sierpnia 2017
Bionigree - zdrowy wymiar pielęgnacji /wprowadzenie/*
Ponad 1,5 miesiąca temu otrzymałam od firmy ofertę z możliwością
przetestowania kosmetyków
trychologicznych polskiej marki Bionigree i
dzisiaj w skrócie omówię każdy z nich. Jednocześnie będzie to wstęp do
recenzji, które pojawią się za jakiś czas na moim blogu.
Firma pewnie już
większości dobrze znana/opatrzona ;) ale oferta była bardzo kusząca, a kontakt
z przedstawicielem firmy tak sympatyczny, że wpadłam w tę sieć i ja :D A tak
całkiem poważnie, produkty mnie zaciekawiły i z racji, że miałam już do
czynienia z serią Tricho Bandi, to pomyślałam - dlaczego nie, może wyniknie z
tego coś dobrego :) Od razu też dodam, że traktuję cały pakiet Bionigree jako
kurację wspomagającą. Od wielu lat choruję na łuszczycę, jednak od naprawdę
długiego okresu udało mi się odstawić leki i pożegnać zmiany łuszczycowe na
skórze głowy. Żałuję, że kilka lat temu nie trafiłam na taką grupę produktów,
być może uratowałabym swoje włosy przed spustoszeniem jakie poczynił szampon
leczniczy zalecony przez dermatologa. Ale do rzeczy ;)
27 sierpnia 2017
Luksusowy woal Skincolor De La Mer - The Powder (sypki puder do twarzy)
Ten wpis będzie nieco "przeterminowany"
;) ponieważ firma
postanowiła odświeżyć linię swojej kolorówki, co między innymi wpłynęło także
na puder. Została zmieniona pojemność oraz
szata graficzna. Obecnie jest to 8 g/£70.00 - wcześniej 25 g produktu w
cenie £55.00, czyste zdzierstwo. Dlatego też dla zasady (oraz kilku innych
powodów) kolejnego pudru tej marki nie kupię. Nie wiem też, czy nie został
zmodyfikowany skład, niemniej ten wpis stanowi ślad "ku pamięci" :D Relacja
z tym pudrem była/jest bardzo skomplikowana. "love-hate relationship"
w pełnym wymiarze.
25 sierpnia 2017
Kolorówka w akcji: IT COSMETICS Your Skin But Better CC+ SPF 50+ cream - Medium /pierwsze wrażenia - demo/
Nie planowałam tego wpisu, ale zaistniała sytuacja
z tymi oto gagatkami KLIK! i pomyślałam, że przy tak mocnym podrażnieniu będzie miał okazję pokazać
pełen wachlarz możliwości - odnośnie poziomu krycia, korygowania itd. Co prawda
podrażnienie już zaczęło zanikać, ale nadal widać mocne zaczerwienienie na
całej twarzy. Poza tym w ten dzień żar lał się z nieba i miałam okazję zrobić
dodatkowe foty z rąsi w miarę upływu dnia :) Zmieniała się temperatura, światło
i kolory pomadek :P - cała reszta nie była poprawiana w żaden sposób. Nie
ruszałam bibułek matujących ani pudru. Nic :) Od godziny 13:00 do 18:30 makijaż w pełnej krasie, zapraszam :)
24 sierpnia 2017
Blask i wygładzenie: Lancome Energie De Vie/ The Smoothing & Glow Boosting Liquid Care
Do pielęgnacji selektywnej podchodzę z dużą dozą
rezerwy, czasami jest
bardzo przyjemnie i pojawia się pełne zadowolenie, a czasami wrażenia są na
tyle (z)mieszane iż nie mam ochoty na więcej. Serum Lancome dostałam w
prezencie od Martyny :* i dość długo czekało na swoją kolej, ponieważ zawsze
coś innego było ważniejsze i lądowało na końcu kolejki. W międzyczasie Leśne
Runo dzieliła się swoimi optymistycznymi wrażeniami i wypowiedziała wtedy
proroczą formułkę :D potem o nim na swoim blogu pisała Alicja /KLIK!/ i Jej wpis zmotywował mnie do używania.
23 sierpnia 2017
Najlepsze serum z kwasem hialuronowym NIOD Multi-Molecular Hyaluronic Complex
Przestałam liczyć
ile opakowań za mną tego serum i nie spodziewałam się, że wywoła takie zmiany w
mojej pielęgnacji. Ba! oferta NIOD zamieszała na całego, a wszystko to za
sprawą Martyny :* która dawno temu podarowała mi pierwsze opakowanie MMHC. Nie
miałam wtedy miejsca na nowe produkty, więc czekało w kolejce. W międzyczasie
zaczęłam się interesować marką i lawina ruszyła. TUTAJ można zobaczyć wstęp oraz poczytać o pierwszych
wrażeniach, poszczególne recenzje znajdziecie oznaczone etykietą NIOD Dzisiaj kilka słów w temacie Multi-Molecular
Hyaluronic Complex, zapraszam :)
22 sierpnia 2017
Oleje do mycia twarzy/demakijażu - Herosi: Shu Uemura Skin Purifier Ultime8 Sublime Beauty Cleansing Oil & DHC Deep Cleansing Oil
Ponad trzy lata temu w cyklu Kosmetyczne skarby
Dwa Koty opublikowała wpis /link/ o swojej pielęgnacji jednocześnie rozprawiając
się z mitami dotyczącymi niezliczonej ilości kroków azjatyckiej pielęgnacji, które nadal są tak szeroko opisywane
oraz propagowane :D Mnie zainteresował temat, ponieważ Ania skupiła się na używaniu oleju do oczyszczania skóry. Pewne
doświadczenie w tej materii miałam, od
OCM (totalnie nie dla mnie) przez BU
/recenzja olejku myjącego/ po markowe
oleje jak np. Dermalogica /recenzja/ - w każdym razie tamten wpis odkrył przede mną
nowe produkty, nowe marki. Tak narodziło się zainteresowanie Shu Uemura i DHC. Dzisiaj będzie o nich.
21 sierpnia 2017
Profesjonalny krem wzmacniający kolor do włosów w odcieniu brązowym - Alfaparf Group The Legendary Collection Il Salone Milano Crema Reiflessante Chocolate Brunette
Kupując ten krem miałam nadzieję, że powtórzy
sukces Magica CC marki Collistar /recenzja/ jednak nie do końca tak się stało, ale też
ostatecznie produkt mile mnie zaskoczył dzięki działaniu innego kosmetyku do
pielęgnacji skóry głowy. Niemniej to czysty przypadek i w dzisiejszym wpisie rozliczam Il Salone Milano Crema
Reiflessante z obietnic producenta.
18 sierpnia 2017
Perełka za grosze? Bibułki matujące, super absorbujące Theatric Professional
Simply, to jedna
z moich zaufanych blogerek :) której tropem rekomendacji podążam, zwłaszcza że
ma nosa do dobrych rzeczy :D Kiedy w maju wybierałam się do Polski Kinga poleciła
mi zakup różowych bibułek matujących z Theatric Professional (marka dostępna w
Rossmannie i Hebe, Naturze chyba też, nie?), co od razu zanotowałam. Od lat jestem wielką fanką bibułek z
Inglota - doceniam ich działanie oraz efekt bez naruszania makijażu.
17 sierpnia 2017
Kojący balsam do twarzy - Mahalo Rare Indigo Beauty Balm To Calm & Renew
Przygotowanie tej recenzji zajęło mi
sporo czasu – chciałam mieć pewność co do swoich obserwacji.
Dziś zapraszam na szczegółową opinię o Rare Indigo Beauty Balm,
który stał się jednym z moich ulubionych produktów. Moja przygoda
z marką Mahalo trwa w najlepsze, a w kolejnych wpisach planuję
przedstawić więcej ich kosmetyków. Na razie jednak skupmy się na
Rare Indigo.
15 sierpnia 2017
Kolorówka w akcji: The Ordinary Colours Coverage Foundation 1.2 N Light Neutral part II
Wersję serum opisałam TUTAJ
a potem podsumowałam KLIK! Dzisiaj pora na Coverage Foundation, które różni się konsystencją oraz mocą
nasycenia pigmentu, ale nadal jedna cienka warstwa wygląda bardzo naturalnie,
delikatnie i niczym druga skóra. Kolor nie ma nic wspólnego z nazwą, jest to
jasny beż z żółtymi podtonami, które nieco ciemnieją i przeobrażają się w
beżową brzoskwinię. Nie jest to mocny efekt, a różnica ledwie zauważalna. W
sumie zwróciłam na nią tylko dlatego uwagę, że zawsze nakładam produkt na dłoń
i dopiero potem aplikuję na twarz. Trwałość równie dobra jak przy wersji serum
a cała reszta zależy od bazy/nawilżacza itd. - czyli tego, co użyjemy w swojej
pielęgnacji. Najlepiej wygląda i nosi się na filtrze Avene SunsiMed /recenzja/
i nie było to dla mnie zaskoczeniem, ponieważ poprzedni wariant wykazuje
identyczne właściwości (nakładany na zwykłe kremy nawilżające podkreśla moje
pory i zbiera się po jakimś czasie wokół nosa, krem z filtrem nadaje mu
"miękkości). Do nakładania używam Beauty Blendera. Zapraszam do dalszej
części :)
14 sierpnia 2017
Prawdziwy niezbędnik dla wymagającej skóry - HIT: Podopharm Skinflex Specjalistyczny krem do suchej skóry
W asortymencie Podopharm znajdziemy nie tylko rewelacyjne produkty
do pielęgnacji stóp, ale także i ciała. I dzisiaj opowiem o niesamowitym kremie
łączącym pielęgnację z właściwościami leczniczymi.
Kiedy zobaczyłam w ofercie marki TEN produkt moje
oczy się zaświeciły. Nie
jestem diabetykiem, ale żyjąc z łuszczycą i bardzo suchą skórą oraz z jej skłonnościami
do pękania od lat tropię różnego rodzaju preparaty, które będę pomocne w codziennej
pielęgnacji. Atutem jest zawartość INCI,
w którym umieszczono ciekawy składnik. To on wyróżnia ten krem na tle innych
mazideł do pielęgnacji problematycznej skóry.
11 sierpnia 2017
Kolorówka w akcji: Podkład Koh Gen Do Aqua Foundation SPF25 PA ++ /prezentacja/
Dzisiaj pragnę podsumować moją przygodę z kultowym
podkładem Koh Gen Do Aqua Foundation, który pojawia się na wielu
blogach/kanałach i wywołuje żądzę posiadania :D Zdecydowałam się na set miniatur, w skład którego
wchodził min. podkład w kolorze 013. Wybór odcienia via net spędza sen z powiek
;) i po obejrzeniu wielu słoczy, zestawień, omówień itd. zdecydowałam, że to
jednak będzie dla mnie odcień optymalny.
9 sierpnia 2017
Podopharm Regenerujące serum do stóp /recenzja/
Gdyby nie wpis Smarującej Agaty /KLIK/
nie poznałabym genialnych produktów marki Podopharm, to Jej recenzja była
moim motywatorem dla zakupów a potem przepadłam na dobre. Regenerujące serum do
stóp zostawiłam do testów "na później" i parę tygodni temu nadeszła
ta chwila, kiedy stanęło na półce. Wybrałam
wariant o pojemności 150 ml w cenie 35 zł, więc uważam że jest to bardzo
przystępna cena i ogólnie marka utrzymuje przyjazny pułap dla każdego portfela
w moim odczuciu. Zwłaszcza, że oferuje bardzo dobry poziom pielęgnacji. Co
więcej, ich produkty zostały stworzone między innymi z myślą o diabetykach i
śledząc opinie widzę, że sprawdzają się u wielu osób.
8 sierpnia 2017
Balsam oczyszczający do mycia twarzy Darphin Baume Nettoyant Aromatique Au Bois De Rose/ Aromatic Cleansing Balm with rosewood
Darphin swoją
ofertą kusił regularnie w różnych odstępach kosmetycznej przygody, ale nie każdy
produkt mnie zachwycił (po czym nabrałam dużego dystansu) i dalsze zakupy odłożyłam
"na potem", które nie następowało ;) Poznałam serię Hydraskin: serum,
żel pod oczy i żel- krem Light (żaden z nich nie zachęcił mnie do powrotu).
Natomiast płyn micelarny Azahar Cleansing Micellar Water jest na mojej liście
zakupowej podobnie jak Intral Toner (odwieczny dylemat jednej twarzy :D) Natomiast
dzisiaj chcę podzielić się wrażeniami
odnośnie balsamu do mycia twarzy, który przywędrował do mnie od Natalii :* - długo się zastanawiałam
nad jego zakupem, lecz jakoś nie do końca byłam przekonana. Cieszy się on ogromną
popularnością w świecie pielęgnacji, przewija w wielu poleceniach ale jakoś tak
nie po drodze nam było ;) Jednak czasem im coś bardziej popularne/polecane, tak
nie do końca trafia w moje preferencje i rezygnuję. Dokładając do tego nikłą
sympatię do firmy obraz nabiera nowego wymiaru ;) Dlatego też oferta Natalii
spotkała się z ciepłym przyjęciem i pomyślałam, że nie mam nic do stracenia, a
może nawet zyskam?!