Od lat bawię się w
podkreślanie/wydobywanie brwi, bo to one stanowią ramę dla naszej twarzy. I
jakkolwiek takie określenie można usłyszeć często, to jest ono nadzwyczaj
prawdziwe. Oczywiście trendy się zmieniają a przez chwilę i ja im uległam, po
czym szybko zdałam sobie sprawę, że to nie dla mnie. Preferuję naturalny makijaż brwi - taki, który nie czyni ze mnie
przemalowanej. Do tego cenię sobie czas i możliwości jakie można osiągnąć
bez większego wysiłku w stosunkowo szybkim czasie. Taaak, leniwiec ze mnie :P
Dlatego też poszukiwanie idealnego żelu do brwi zakończyły zakupy z Anastasia
Beverly Hills.
Barwiony żel do makijażu brwi marki ABH pokochałam
za kilka rzeczy: formułę!, kolor, szczoteczkę, utrwalenie, rodzaj podkreślenia
i możliwość wypełnienia oraz bezproblemowe łączenie z cieniem bądź kredką. Ta przyjemność kosztuje £16.50 za 9 g (i nie rujnuje portfela),
PAO 6 miesięcy - lecz używałam go długo po i nic złego się nie działo. Jedyny
minus jest taki, że im mniej go zostaje w opakowaniu to gęstnieje i pozostawia
widoczne grudki. Dla mnie jest to sygnał, że należy podziękować i zaprosić nową
sztukę. Kupuję na Cult Beauty - szybko, bez problemu i od ręki.
Poniżej pokażę słocze Granite & Espresso, ale moim
kolorem jest Granite. Kiedyś z ciekawości kupiłam Espresso, bo wydawało mi
się, że może byłby dobry, ale nie. Odcień zbyt ciepły dla mnie.Na początku jego konsystencja jest nieco wodnista (co może zaskoczyć w pierwszym kontakcie) ale zarazem
dobrze nasycona. Nie jest to rodzaj żelu, który zrobi coś z niczego (co doskonale widać na poniższych zdjęciach)
Jednym słowem,
kiedy nie mam henny lub ona zanika i brwi wracają do swojego niewidocznego
stanu jedynie nada im efekt w stylu "jak mogłyby wyglądać moje naturalne
brwi". Jest to optymalne rozwiązanie do typowo dziennego i oszczędnego
makijażu. Wyszperałam też zdjęcia z okresu zanim wróciłam do henny :)
Poniżej na
zdjęciach widać efekt na zanikającej hennie (uznałam, że to najlepsza forma dla
pokazania jego możliwości :))
W połączeniu z kredką Brow Wizz (o niej niebawem).
Długo czekałam z
recenzją, odkładałam ją w czasie żeby zyskać nie tyle na czasie, co na
pewności. Niebawem miną dwa lata i nie wyobrażam sobie, by nie mieć tego żelu
ręką. Testuję inne produkty, czasem zboczę z obranej ścieżki i szybko na nią
wracam. Tinted Brow Gel Granite posiada wszystkie walory jakich szukam w
produktach do makijażu brwi.
Jakiego produktu do brwi używacie obecnie? :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.