Kosmetyczny zachwyt i objawienie roku 2020' - Natural Secrets, przegląd w pigułce
Kiedy w lutym zrobiłam pierwsze zakupy z oferty
młodej polskiej manufaktury nie wiedziałam (jeszcze!), że będzie to taki HIT. Gwiazdą zakupów stało się Serum
dwufazowe, a żeby nie podróżowało samotnie dobrałam 3 miniatury: Esencję
Aloesową, Tonizującą Kurację Rozjaśniającą (z uwagi na zawartość kwasu
laktobionowego) oraz Micelarny balsam myjący.
Firma była mi znana z widzenia oraz ze słyszenia,
od czasu do czasu ktoś polecał/wspominał/przypominał :) ale nie było miejsca
oraz impulsu do zakupów. Do czasu i...karuzela się rozkręciła. Dzisiaj śmiało mogę powiedzieć/napisać,
że ich kosmetyki oraz wybrane surowce oczarowały i zaczarowały moje zmysły i
skórę.
Esencja Aloesowa
wydawała mi się pewnego rodzaju dodatkiem, że nie do końca jej potrzebuję w
swojej pielęgnacji, po czym okazała się tak wszechstronna, że zaczęłam kupować
regularnie. Używam do twarzy, ciała, włosów w różnych konfiguracjach, jest
także świetnym dodatkiem do gotowców lub bazą pod maski itd. Za mną miniatura i
dwa pełnowymiarowe opakowania, a kolejne już czeka w kolejce. Z ciekawostek
dodam, że esencja posiada 3% ekstraktu z wąkroty azjatyckiej i ekstrakt ten
jest wykonywany dla firmy oraz na potrzeby tego produktu na zamówienie.
Tonizująca Kuracja Rozjaśniająca (lada chwila pewnie zmieni nazwę na Glow Tonic)
szybko zyskała w moich oczach ze względu na skład oraz zachowanie na skórze
(10% stężenie kwasu laktobionowego oraz 3% niacynamidu). Jak wiadomo kwasy PHA
charakteryzują się swojego rodzaju lepkością. W zależności od preparatu jest to
mniej lub bardziej wyczuwalne. W tym przypadku wariant toniku/esencji (możemy
nazywać jak chcemy, liczy się że to płynna postać) nie pozostawia aż tak
mocnego lepkiego wykończenia i zamykając ją kremem jesteśmy w stanie zniwelować
to uczucie niemalże do zera. Zużyłam miniaturę i jedno opakowanie
pełnowymiarowe, i na ich się nie skończy ;)
Serum dwufazowe
moja skóra pokochała od pierwszego kontaktu i wiele razy wspominałam o nim na
Instagramie a także doczekało się wpisu na blogu. Jest genialne, zwłaszcza w ujęciu składników
mających wpływ na barierę naskórkową. Sięgam po nie bardzo chętnie, nie
zamierzam rezygnować ze stosowania i cieszę się, że udało mi się przekazać moje
zamiłowanie do niego kilku innym osobom z mojego otoczenia :D
Micelarny balsam myjący, prawdziwe cudo do demakijażu (ale także do mycia twarzy) z emulgatorem.
Wspaniała formuła, skuteczne właściwości oraz piękny, subtelny zapach. Nie
spodziewałam się długoterminowego zauroczenia! Początkowo marudziłam, że jest
zbyt zbity, lecz z uwagi na formułę zostawiłam go na półce w łazience i problem
sam się rozwiązał :) Zdecydowanie warto poznać jeżeli tylko lubi się takie
formuły.
Odżywcza pomadka do ust, małe CUDO! Dawno nie miałam tak komfortowej i dopracowanej formuły do
pielęgnacji ust z przedziału eko. Ogromne zaskoczenie :) Marzy mi się większa
pojemność np. w słoiczku.
Mydło lniane z siemieniem, kupiłam je bardziej z zamiarem stosowania wyłącznie do mycia rąk. Okazuje
się, że moja skóra dobrze reaguje na tę kostkę i zaczęłam okazjonalnie
korzystać z niej pod prysznicem. Jest ono wytwarzane metodą na zimno a jego
stopień przetłuszczenia kształtuje się na poziomie 7-8% i niezaprzeczalnym
walorem jest brak dodatków zapachowych!
Oleje, przed ich zakupem dopytywałam się o szczegóły, bo trochę brakuje mi
szczegółowych informacji na stronie sklepu. W każdym razie olej konopny bio
jest nierafinowany, tłoczony na zimno i pochodzi z Polski. Miałam do czynienia
z tym olejem z różnych źródeł, ale w tym przypadku zatrzymam się przy nim na
dłużej. Olej Sacha Inci
to także olej nierafinowany i tłoczony na zimno, pochodzi z Peru. Również
bardzo dobra jakość surowca! Olej z kiełków pszenicy nierafinowany, tłoczony na zimno, pochodzi z Polski i także nie mam mu nic
do zarzucenia. Stosuję go dopiero od kilku tygodni i planuję włączyć go na
stałe do mojej pielęgnacji.
Jestem zauroczona dotychczasową częścią oferty,
którą poznałam.
Rozczarowały mnie jedynie toniki (wzmacniający i nawilżający), ale zgadzam się,
że to typowo podstawowy kosmetyk, a moje oczekiwania względem ich były zupełnie
inne. Jeszcze rozwinę ten temat, choć wiem, że mają dużo grono wielbicielek. W
każdym razie linia Premium bardzo mi się podoba i trafia w potrzeby oraz wizję
mojej pielęgnacji :) Wiem, że szykuje się trochę nowości, na które czekam oraz
mocno kibicuję firmie w rozwijaniu skrzydeł!
Podzielicie się w komentarzach własnymi hitami Natural Secrets? :)
Mam też dla was małą niespodziankę. Zaprosiłam do
rozmowy Zosię Dzięciołowską -właścicielkę by podzieliła się historią
powstania firmy oraz kulisami powstawania kosmetyków. Pomyślałam, że jest to
świetna okazja do tego, by przybliżyć Natural Secrets oraz uchylić rąbka
tajemnicy :) Zapraszam!
Droga Czytelniczko/Drogi Czytelniku,
dziękuję za poświęcony czas oraz uwagę :) Mamy dla Ciebie razem z Zosią niespodziankę, kod rabatowy na zakupy z Natural Secrets.
Kod rabatowy wynosi 15% i jest ważny od 05.11.2020 do 30.11.2020
wystarczy wpisać - 1001pasji i zostanie on naliczony automatycznie
Joasiu oczywiście po Twojej recenzji zakupiłam latem parę kosmetyków od nich. Tak samo jak Ty jestem pod wrażeniem serum dwufazowego - niedawno z okazji imienin podarowałam go przyjaciółce i też jej się podoba - stwierdziła, że nie wróci już do iosi - dzika róża. Ja mam jeszcze olejek Sacha, esencję aloesową i tonik rozjaśniający. Zresztą wszystko co kupiłam bo Ty dobrze to oceniałaś jest super. A jest tego nie mało:)
Cieszę się, że jesteś zadowolona i koleżanka również! :) Zawsze istnieje element niepewności ;) bo przecież każda z Nas ma inne preferencje oraz oczekiwania, ale warto mówić o wartościowych produktach, bo oferta Natural Secrets robi na mnie wrażenie :)))
Świetny wpis <3. Również jestem zainteresowana kosmetykami tej firmy i super, że będę mogła je kupić dzięki Tobie z kodem zniżkowym;). PS. Serum Liqpharm z witaminą C w wersji Rich, które u Ciebie wypatrzyłam, fantastycznie się u mnie spisuje *_*.
Ciekawa jestem co wybierzesz na początek i podziel się wrażeniami za jakiś czas :)
Warto dzielić się dobrymi produktami! Pamiętam, że ten koncentrat bardzo Ci się spodobał i dołączyłaś tym samym do grona fanek :D Niech służy jak najlepiej! :)
Dziękuję za porady, recenzje, za polecenie kosmetyków. Dzięki Twojej opinii skusiłam się na serum dwufazowe i nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na ten produkt. Już wylądowała druga buteleczka tego cuda 😊ponadto peeling wanilia z wiśnią i olejek z bawełny również zagoszczą u mnie na dłużej. Dzięki za kod zniżkowy, dzięki niemu wypróbuję inne kosmetyki. Oby więcej takich kosmetyków i recenzentów 👌👌
Dziękuję za komentarz oraz opinię, to zawsze w cenie! :)
Cieszę się, że jesteś zadowolona i przy okazji podzieliłaś się swoimi ulubieńcami. Udanych zakupów i tylko pozytywnych wrażeń związanych z testowaniem nowości :)
Asiu dziekuję za kod znizkowy,zakupię to serum dwufazowe,dostałam kiedys od Natural Secrets probke i faktycznie miłosc od pierwszego nałozenia. Esencja aloesowa tez rewelka.
Bardzo interesująca historia. Ja również mój pierwszy zestaw Mini kosmetyków NS zakupiłam po przeczytaniu twoich recenzji i nie zawiodłam się. Moja Cera jest tak problematyczna i wymagająca że już straciłam nadzieję że po jakimkolwiek kosmetyku mogłaby wyglądać lepiej, a po kosmetykach NS tak się stało i dzieje się nadal 🥰🥰 dziękuje. Balsam Micelarny to pierwszy kosmetyk tego typu jaki miałam w rękach i jest naprawde rewelacyjny, jak i cała seria Premium. Dwufazowe serum póki co czeka w kolejce, ale już świerzbią mnie paluszki żeby je otworzyć 😄. Dziękuje za ten wpis i rabacik, lecę kupić serum korygujące, po próbce wiem, ze to również będzie kosmetyk dla mnie 🤗🤗 pozdrawiam serdecznie.
Pomyślałam, że warto poznać Natural Secrets bliżej i przy okazji podzielić się tym na blogu. Poza tym kontakt z Zosią okazał się tak fantastyczny, że chciałam zrobić coś dla firmy, z której oferty sama kupuję i korzystam z zadowoleniem. Podziel się za jakiś czas wrażeniami odnośnie serum korygującego, ciekawa go jestem!
Dziękuję Maju za komentarz i również pozdrawiam serdecznie <3
Cześć Używałaś może kiedyś tuszu Dior Overcurl? Jest to mój ideał jeżeli chodzi o aksamitny, intensywnie czarny pigment. Znasz może jakiś tusz z niższej półki cenowej, który byłby równie kruczoczarny? Niestey ale takie tusze jak Maybelline a nawet Sephora Size up nie dają mi takiej czerni,a nie chcę już płacić tyle za tusz.
Widziałąm, że masz cerę z rosacea. Polecam Ci bardzo kanał na Youtube Cyrille Laurent. Cyrille polecał produkty do odbudowy bariery hyrdolipidowej z Curel. Narazie zakupił krem Curel Moisture Milk i szok! Moja cera po jednym użyciu jest wyciszona, nie widać tak zaczerwienień. Chociaż ten krem jest drogi, a widzę że Ty już stosujesz kremy ukierunkowane na odbudowę bariery (bardzo zainteresowałaś mnie taniutką propozycją od Oillan :D), aczkolwiek polecam zerknąć na skład tego kremu.
Apropos nadreaktywnej skóry, czy Tobie nie szkodzą podkłady z Alkohol Denat i silikonami? Mam swojego świętego graala wsród podkładów- YSL All Hour, ale niestety ma właśnie alkohol denat :( Czy Twoim zdaniem można tego podkładu używać mając nadwyreżoną barierę hydrolipidowa lub przynajmniej po odbudowaniu bariery, czy wtedy także może zaszkodzić? Pozdrawiam :)
Dziękuję za odwiedziny oraz komentarz, postaram się wyczerpująco odpowiedzieć na Twoje pytania.
Z maskarą za bardzo nie pomogę, nie jestem w temacie tego, co na obecną chwilę jest godne uwagi z drogerii. Sama mam określone wymagania odnośnie tuszu do rzęs i poza kolorem liczą się także inne walory. Do tej pory nie znalazłam na półce drogeryjnej nic z czego byłabym zadowolona na tip-top oraz byłoby produkowane na tym samym poziomie przez lata.
Bardzo lubię tusze Chanel (znajdziesz pełne recenzje na blogu i jest tam kolor Ultra Noir, niesamowicie smolista czerń) poza tym Hourglass Hourglass Unlocked Instant Extensions Mascara czy Charlotte Tilbury Pillow Talk Push Up Lashes! mascara, benefit BADgal Bang Mascara. Moim faworytem stał tusz Sisleya, pokazywałam i opisywałam go na Instagramie.
Znam ten kanał, ale niestety to nie moja dynamika ;) O odbudowie bariery hydrolipidowej jest cały wpis, który zawiera mnóstwo informacji jeżeli interesuje Cię ten temat. Wybór preparatów do regeneracji/odbudowy jest ogromny i w zasadzie bez względu na budżet można znaleźć świetne preparaty. Ofertę Curel znam i cały czas obiecuję sobie, że coś kupię, ale miejsca brak :D Może kiedyś :)
Silikonów nie unikam, wręcz przeciwnie :) lubię je nie tylko w kolorówce, bo spełniają swoją funkcję. Wiadomo, bez przesady, ale nie jestem składowym ortodoksem. Natomiast alkoholu denat. nie jest moim faworytem z wielu względów, jeżeli mam wybór, to wybieram kosmetyki bez niego, choć sam alkohol też spełnia swoją rolę i firmy sięgają po niego z określonych względów (zwłaszcza przy takich formułach jak podkład w typie All Hours). Jeżeli masz naruszoną barierę naskórkową, to tego typu produkt będzie pogłębiać problem, niestety. Zajęłabym się w pierwszej kolejności przywróceniem równowagi hydrolipidowej a potem dopiero pomyślała o powrocie do tego podkładu. Zresztą to temat rzeka, ponieważ warto przejrzeć całą pielęgnację, poszczególne czynności oraz makijaż (jakich kosmetyków używasz itd.).
Skóra to żywy organ, więc nie ma tutaj stałych elementów, które nie będą ulegać zmianom jednak przy prawidłowo funkcjonującej barierze naskórkowej oraz należytej pielęgnacji można używać używać takich podkładów. Owszem, lepiej byłoby ograniczyć/zmienić, ale nie każdy chce.
Bardzo rzetelny artykuł. Widzę, że zachwycasz się Biologique Recherche Creme Masque VERNIX i A. Florence Barrier Restoring Oil-serum with Cholesterol+Ceramides+Oat. Czy oba Twoim zdaniem mogą zastąpić olej do odbudowy bariery? Męczyłam się jakiś czas temu z olejem rokitnikowym i było to upierdliwe, poza tym większość oleju zostawała na poduszce, podczas gdy z kremem Curel nie mam takiego problemu. Zaciekawiłaś mnie tymi kremami, aczkolwiek wydaje mi się, że gdzieś słyszałam(możliwe że to było u dr Dray albo u Cyrille'a Laurent), że roślinne ekstrakty czy wit c nie są pożądane przy odbudowywaniu bariery.
W kontekście makijażu.. jakich podkładów i pudrów używasz, by nie pogarszać stanu skóry? Niestety nie do końca orientuje się w szkodliwych substancjach w produktach do makijażu, a wiele materiałów na ten temat jest chyba nieco przesadzona (może znasz jakiś rzetelny artykuł w tym temacie?)
Moim ulubionym duo jest wspomniany długotrwały YSL+ Nars Light Reflecting Powder. Oba zapewniały mi nieskazitelny wygląd przez cały dzień, widzę jednak że będę musiałą używać na codzień innego podkładu, bo moja skóra bez makijażu już tak dobrze nie wygląda. Pozdrawiam :)
Przepraszam najmocniej za milczenie, ALE byłam przekonana, że moja odpowiedź została zamieszczona.
Zacznijmy od tego, że Creme Masque Vernix oraz Skin Barrier Restoring Oil-Serum, to DWA różne produkty :) Uważam, że Creme Masque Vernix sama w sobie świetnie wspiera wzmacnianie oraz odbudowę naskórkową i robi to genialne. To taki produkt z przedziału "szef wszystkich szefów", lecz wiadomo, cała reszta działań pielęgnacyjnych także powinna być skierowana na barierę naskórkową. Bo nawet najlepszych produkt nie będzie miał szans zadziałać, gdy inne aspekty będą mu "przeszkadzać".
Skin Barrier Restoring Oil-Serum, to SERUM olejowe bazujące na takim połączeniu olejów, które wspomagają barierę ochronną, ALE samo w sobie nadal będzie wymagało zamknięcia kremem odżywczym.
Nie wiem, nie śledzę tych osób, więc nie odniosę się do tego natomiast wszelkie publikacje naukowe nie wykluczają udziału ekstraktów roślinnych bądź witaminy C podczas procesu odbudowy. Pewnie, budowa i fizjologia skóry narzucają pewne ograniczenia, lecz wystarczy dobrać takie ekstrakty roślinne oraz FORMĘ witaminy C, by nie zaburzać procesu wzmacniania/odbudowy. Bardziej bym unikała pewnych tzw. promotorów przenikania w produktach jak np. etanol, mentol, czasami glikole (u niektórych osób skóra źle reaguje na glikol propylenowy).
Co do podkładów, zerknij sobie na nowy podkład Chanel - Les Beiges Healthy Glow Foundation Hydration And Longwear, poziom krycia można budować ale jego zaletą jest lekkość oraz to JAK wygląda na skórze.
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna. 1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3 #freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM! Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :) Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.
Joasiu oczywiście po Twojej recenzji zakupiłam latem parę kosmetyków od nich. Tak samo jak Ty jestem pod wrażeniem serum dwufazowego - niedawno z okazji imienin podarowałam go przyjaciółce i też jej się podoba - stwierdziła, że nie wróci już do iosi - dzika róża. Ja mam jeszcze olejek Sacha, esencję aloesową i tonik rozjaśniający. Zresztą wszystko co kupiłam bo Ty dobrze to oceniałaś jest super. A jest tego nie mało:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona i koleżanka również! :)
UsuńZawsze istnieje element niepewności ;) bo przecież każda z Nas ma inne preferencje oraz oczekiwania, ale warto mówić o wartościowych produktach, bo oferta Natural Secrets robi na mnie wrażenie :)))
Świetny wpis i ciekawy wywiad. To jedna z moich ulubionych marek, planuję jeszcze kupić serum dwufazowe.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak właśnie pomyślałam, że będzie on świetnym uzupełnieniem dla tego typu wpisu. Udało się! :)
UsuńŚwietny wpis <3.
OdpowiedzUsuńRównież jestem zainteresowana kosmetykami tej firmy i super, że będę mogła je kupić dzięki Tobie z kodem zniżkowym;).
PS. Serum Liqpharm z witaminą C w wersji Rich, które u Ciebie wypatrzyłam, fantastycznie się u mnie spisuje *_*.
Dziękuję Iwonko <3
UsuńCiekawa jestem co wybierzesz na początek i podziel się wrażeniami za jakiś czas :)
Warto dzielić się dobrymi produktami! Pamiętam, że ten koncentrat bardzo Ci się spodobał i dołączyłaś tym samym do grona fanek :D Niech służy jak najlepiej! :)
Dziękuję za porady, recenzje, za polecenie kosmetyków.
OdpowiedzUsuńDzięki Twojej opinii skusiłam się na serum dwufazowe i nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na ten produkt. Już wylądowała druga buteleczka tego cuda 😊ponadto peeling wanilia z wiśnią i olejek z bawełny również zagoszczą u mnie na dłużej. Dzięki za kod zniżkowy, dzięki niemu wypróbuję inne kosmetyki.
Oby więcej takich kosmetyków i recenzentów 👌👌
Dziękuję za komentarz oraz opinię, to zawsze w cenie! :)
UsuńCieszę się, że jesteś zadowolona i przy okazji podzieliłaś się swoimi ulubieńcami. Udanych zakupów i tylko pozytywnych wrażeń związanych z testowaniem nowości :)
Pozdrawiam serdecznie <3
Dziękuję za cudowny post, wywiad i rabat, lecę na stronkę coś sobie wybrać :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie i życzę udanych zakupów :) Co sobie wybrałaś?
UsuńAsiu dziekuję za kod znizkowy,zakupię to serum dwufazowe,dostałam kiedys od Natural Secrets probke i faktycznie miłosc od pierwszego nałozenia.
OdpowiedzUsuńEsencja aloesowa tez rewelka.
Polecam się Jolu :)
UsuńNa pewno to fajna opcja, bo czasu jest sporo i można zaplanować ew. zakupy.
Przyznam się szczerze, że nie znam tej marki. Do kosmetyków naturalnych zraziłam się po okropnych kremach do twarzy i pod oczy.
OdpowiedzUsuńNie ma co się zrażać, za to warto przyjrzeć się składom i ocenić realne potrzeby skóry oraz własne preferencje :)
UsuńT
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca historia. Ja również mój pierwszy zestaw Mini kosmetyków NS zakupiłam po przeczytaniu twoich recenzji i nie zawiodłam się. Moja Cera jest tak problematyczna i wymagająca że już straciłam nadzieję że po jakimkolwiek kosmetyku mogłaby wyglądać lepiej, a po kosmetykach NS tak się stało i dzieje się nadal 🥰🥰 dziękuje. Balsam Micelarny to pierwszy kosmetyk tego typu jaki miałam w rękach i jest naprawde rewelacyjny, jak i cała seria Premium. Dwufazowe serum póki co czeka w kolejce, ale już świerzbią mnie paluszki żeby je otworzyć 😄. Dziękuje za ten wpis i rabacik, lecę kupić serum korygujące, po próbce wiem, ze to również będzie kosmetyk dla mnie 🤗🤗 pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPomyślałam, że warto poznać Natural Secrets bliżej i przy okazji podzielić się tym na blogu. Poza tym kontakt z Zosią okazał się tak fantastyczny, że chciałam zrobić coś dla firmy, z której oferty sama kupuję i korzystam z zadowoleniem.
UsuńPodziel się za jakiś czas wrażeniami odnośnie serum korygującego, ciekawa go jestem!
Dziękuję Maju za komentarz i również pozdrawiam serdecznie <3
Poznałam Natural Secrets na Targach Beauty. Miałam od nich Balsam micelarny i mydło laurowe. :) Teraz pewnie jeszcze coś wyhaczę z rabacikiem. ;)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się i na zdrowie :))) Co masz w planach kupić? I jakie wrażenia po Balsamie micelarnym oraz mydle laurowym?
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOdnośniki do reklam bądź reklamy, na które nie wyraziłam zgody są usuwane.
UsuńCześć
OdpowiedzUsuńUżywałaś może kiedyś tuszu Dior Overcurl? Jest to mój ideał jeżeli chodzi o aksamitny, intensywnie czarny pigment. Znasz może jakiś tusz z niższej półki cenowej, który byłby równie kruczoczarny? Niestey ale takie tusze jak Maybelline a nawet Sephora Size up nie dają mi takiej czerni,a nie chcę już płacić tyle za tusz.
Widziałąm, że masz cerę z rosacea. Polecam Ci bardzo kanał na Youtube Cyrille Laurent. Cyrille polecał produkty do odbudowy bariery hyrdolipidowej z Curel. Narazie zakupił krem Curel Moisture Milk i szok! Moja cera po jednym użyciu jest wyciszona, nie widać tak zaczerwienień. Chociaż ten krem jest drogi, a widzę że Ty już stosujesz kremy ukierunkowane na odbudowę bariery (bardzo zainteresowałaś mnie taniutką propozycją od Oillan :D), aczkolwiek polecam zerknąć na skład tego kremu.
Apropos nadreaktywnej skóry, czy Tobie nie szkodzą podkłady z Alkohol Denat i silikonami? Mam swojego świętego graala wsród podkładów- YSL All Hour, ale niestety ma właśnie alkohol denat :( Czy Twoim zdaniem można tego podkładu używać mając nadwyreżoną barierę hydrolipidowa lub przynajmniej po odbudowaniu bariery, czy wtedy także może zaszkodzić? Pozdrawiam :)
Dobry wieczór :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny oraz komentarz, postaram się wyczerpująco odpowiedzieć na Twoje pytania.
Z maskarą za bardzo nie pomogę, nie jestem w temacie tego, co na obecną chwilę jest godne uwagi z drogerii. Sama mam określone wymagania odnośnie tuszu do rzęs i poza kolorem liczą się także inne walory. Do tej pory nie znalazłam na półce drogeryjnej nic z czego byłabym zadowolona na tip-top oraz byłoby produkowane na tym samym poziomie przez lata.
Bardzo lubię tusze Chanel (znajdziesz pełne recenzje na blogu i jest tam kolor Ultra Noir, niesamowicie smolista czerń) poza tym Hourglass Hourglass Unlocked Instant Extensions Mascara czy Charlotte Tilbury Pillow Talk Push Up Lashes! mascara, benefit BADgal Bang Mascara. Moim faworytem stał tusz Sisleya, pokazywałam i opisywałam go na Instagramie.
Znam ten kanał, ale niestety to nie moja dynamika ;) O odbudowie bariery hydrolipidowej jest cały wpis, który zawiera mnóstwo informacji jeżeli interesuje Cię ten temat. Wybór preparatów do regeneracji/odbudowy jest ogromny i w zasadzie bez względu na budżet można znaleźć świetne preparaty. Ofertę Curel znam i cały czas obiecuję sobie, że coś kupię, ale miejsca brak :D Może kiedyś :)
Silikonów nie unikam, wręcz przeciwnie :) lubię je nie tylko w kolorówce, bo spełniają swoją funkcję. Wiadomo, bez przesady, ale nie jestem składowym ortodoksem. Natomiast alkoholu denat. nie jest moim faworytem z wielu względów, jeżeli mam wybór, to wybieram kosmetyki bez niego, choć sam alkohol też spełnia swoją rolę i firmy sięgają po niego z określonych względów (zwłaszcza przy takich formułach jak podkład w typie All Hours). Jeżeli masz naruszoną barierę naskórkową, to tego typu produkt będzie pogłębiać problem, niestety. Zajęłabym się w pierwszej kolejności przywróceniem równowagi hydrolipidowej a potem dopiero pomyślała o powrocie do tego podkładu. Zresztą to temat rzeka, ponieważ warto przejrzeć całą pielęgnację, poszczególne czynności oraz makijaż (jakich kosmetyków używasz itd.).
Skóra to żywy organ, więc nie ma tutaj stałych elementów, które nie będą ulegać zmianom jednak przy prawidłowo funkcjonującej barierze naskórkowej oraz należytej pielęgnacji można używać używać takich podkładów. Owszem, lepiej byłoby ograniczyć/zmienić, ale nie każdy chce.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo rzetelny artykuł.
UsuńWidzę, że zachwycasz się Biologique Recherche Creme Masque VERNIX i A. Florence Barrier Restoring Oil-serum with Cholesterol+Ceramides+Oat. Czy oba Twoim zdaniem mogą zastąpić olej do odbudowy bariery? Męczyłam się jakiś czas temu z olejem rokitnikowym i było to upierdliwe, poza tym większość oleju zostawała na poduszce, podczas gdy z kremem Curel nie mam takiego problemu.
Zaciekawiłaś mnie tymi kremami, aczkolwiek wydaje mi się, że gdzieś słyszałam(możliwe że to było u dr Dray albo u Cyrille'a Laurent), że roślinne ekstrakty czy wit c nie są pożądane przy odbudowywaniu bariery.
W kontekście makijażu.. jakich podkładów i pudrów używasz, by nie pogarszać stanu skóry? Niestety nie do końca orientuje się w szkodliwych substancjach w produktach do makijażu, a wiele materiałów na ten temat jest chyba nieco przesadzona (może znasz jakiś rzetelny artykuł w tym temacie?)
Moim ulubionym duo jest wspomniany długotrwały YSL+ Nars Light Reflecting Powder. Oba zapewniały mi nieskazitelny wygląd przez cały dzień, widzę jednak że będę musiałą używać na codzień innego podkładu, bo moja skóra bez makijażu już tak dobrze nie wygląda.
Pozdrawiam :)
Przepraszam najmocniej za milczenie, ALE byłam przekonana, że moja odpowiedź została zamieszczona.
UsuńZacznijmy od tego, że Creme Masque Vernix oraz Skin Barrier Restoring Oil-Serum, to DWA różne produkty :) Uważam, że Creme Masque Vernix sama w sobie świetnie wspiera wzmacnianie oraz odbudowę naskórkową i robi to genialne. To taki produkt z przedziału "szef wszystkich szefów", lecz wiadomo, cała reszta działań pielęgnacyjnych także powinna być skierowana na barierę naskórkową. Bo nawet najlepszych produkt nie będzie miał szans zadziałać, gdy inne aspekty będą mu "przeszkadzać".
Skin Barrier Restoring Oil-Serum, to SERUM olejowe bazujące na takim połączeniu olejów, które wspomagają barierę ochronną, ALE samo w sobie nadal będzie wymagało zamknięcia kremem odżywczym.
Nie wiem, nie śledzę tych osób, więc nie odniosę się do tego natomiast wszelkie publikacje naukowe nie wykluczają udziału ekstraktów roślinnych bądź witaminy C podczas procesu odbudowy. Pewnie, budowa i fizjologia skóry narzucają pewne ograniczenia, lecz wystarczy dobrać takie ekstrakty roślinne oraz FORMĘ witaminy C, by nie zaburzać procesu wzmacniania/odbudowy. Bardziej bym unikała pewnych tzw. promotorów przenikania w produktach jak np. etanol, mentol, czasami glikole (u niektórych osób skóra źle reaguje na glikol propylenowy).
Co do podkładów, zerknij sobie na nowy podkład Chanel - Les Beiges Healthy Glow Foundation Hydration And Longwear, poziom krycia można budować ale jego zaletą jest lekkość oraz to JAK wygląda na skórze.
Czy będzie jeszcze może jakiś fajny rabat do secret?
OdpowiedzUsuńZaglądaj i bądź na bieżąco :)
UsuńKliklam jako prezent dla mamy . Zestaw w serum. Tak ladnie pakuja🎄
OdpowiedzUsuń