
Omówię trzy kosmetyki do pielęgnacji twarzy, których używałam w zeszłym roku i jakoś
naiwnie wierzyłam, że zbliżą się do Indigo z Mahalo /recenzja/. Taaaak marzenia dobra rzecz, ale nie tym razem
:D Dwa z nich dostałam (Leahlani i African Botanics) a jeden kupiłam sama
(REN).
Patrząc na składy INCI oraz obietnice producentów
miałam nadzieję, że faktycznie mogą stać się dobrym uzupełnieniem...
